Stanisław 1

Product code: WYDRUK_0202

1454

- +

Obrazek Stanisław

 

Święci o tym imieniu

rozmiary Do wyboru 3 rozmiary: A4 (210/297 mm), A3 (297 x 420mm ), A3+ (329 x 483mm).

wzornik_small Kolory wydruku mogą się różnić od widocznych na ekranie, gdyż jest to zależne od indywidualnych ustawień monitora.

folia Materiały użyte do produkcji obrazków są wysokiej jakości, wydruki A4 na świetnym papierze Epson (192g); wydruki A3 i A3+ na papierze o gramaturze 230g. Ramka polskiego producenta wykonana z aluminium z frontem z pleksi z antyrefleksem, dzięki czemu grafiki zyskują szlachetną matowość. 

STANISŁAW

To jedno z najpopularniejszych imion męskich w Polsce. Z punktu widzenia gramatycznego jest to dwuczłonowe złożenie. W członie pierwszym imienia występuje temat czasownikowy stani- od czasownika stać, a jako drugi człon użyty jest element -sław. Formy skrócone i spieszczone to : Stanek, Stanisz, Stańko, Stach, Staszek, Stasio, Staś, Stachoń, Stanik

Do niedawna mieliśmy w rodzimym sanktorale dwóch świętych tego imienia. Obecnie sanktorał polski powiększył się o kilka postaci

 

Stanisław, biskup i męczennik. Według późnej tradycji, urodził się około r. 1030 w Szczepanowie. Nauki pobierał w krajowych szkołach katedralnych, ale chyba przez jakiś czas przebywał także za granicą (w Paryżu-). Dość wcześnie otrzymał godność kanonika krakowskiego, może dzięki wykształceniu lub może też dzięki pochodzeniu swemu i wynikającym stąd ustosunkowaniom. W r. 1072 wyniesiony został na stolicę biskupią krakowską. Jako pasterz był bardzo gorliwy, dbały o stan powierzonej sobie diecezji. Z braku źródeł nie znamy przyczyn, które pośród zmąconych stosunków wewnętrznych w państwie naraziły go na konflikt z Bolesławem Szczodrym. Wedle późniejszych tradycji, biskup wstawiał się za wiernymi, uciskanymi i zbytnio karanymi przez króla, może także wyrzucał mu niemoralne życie. W każdym razie opinia musiała być wówczas w ocenie wydarzeń podzielona i o postawie gorliwego biskupa nie wydała jednolitego sądu. Tłem tego były może spory, które wobec reformatorskiej działalności Grzegorza VII dzieliły podówczas Europę. Jakkolwiek by miało być z tymi zawikłanymi i dotąd nie wyjaśnionymi sprawami, konflikt doprowadził do zaognienia, potem do krwawej tragedii. Nastąpiła ona 11 kwietnia lub 8 maja 1079 r. Biskup, który wówczas celebrował u Św. Michała na Skałce, padł zabity przez siepaczy królewskich, albo też – jak chce późniejszy przekaz – przez samego króla. Król musiał uchodzić z kraju, natomiast pamięć biskupa przemieniła się w cześć, której początku i wzrostu ukazać nie potrafimy. W r. 1088 albo też około r. 1150 dokonano translacji ciała do katedry na Wawelu, co dowodziło wzrastającego kultu. W wieku następnym rozpoczynają się intensywne starania o kanonizację. Starania te zbyt łatwo nie postępują. W tych czasach Rzym był już bardzo wymagający, toteż zażądał dodatkowych badań, które przedłużyły całą procedurę. Wreszcie 8 września 1253 r. Innocenty IV uroczyście kanonizował Stanisława w bazylice Św. Franciszka w Asyżu. Cześć Stanisława odtąd bez przeszkód szerzyła się i odegrała niemałą rolę w kształtowaniu polskiej świadomości narodowej. Dociekliwe badania prowadzone przez Kurię Rzymską przed kanonizacją, ten istotny argument w ocenie kultu, znalazły w ostatnich czasach (1963) swe uzupełnienie w badaniach relikwii Stanisława: zawierają one czaszkę mężczyzny, naznaczoną uderzeniem od tępego narzędzia, co było przypuszczalną przyczyną zgonu. Od czasów bulli kanonizacyjnej pamiątkę świętego obchodzono w dniu 8 maja.

Stanisław Kazimierczyk. Wedle danych, spisanych bardzo późno, miał się urodzić 27 września 1433 r. Przydomek, który mu później nadano, wyrażał niewątpliwie jego pochodzenie z Kazimierza pod Krakowem. Jego ojcem miał być Maciej Sołtys (Scholtis, Scultetus), który widnieje w księgach miejskich jako rajca i ławnik. Stanisław nauki pobierał u kanoników regularnych przy kościele Bożego Ciała, a potem zapisał się na Akademię Krakowską. W 1456 r. wstąpił u Bożego Ciała do zakonu i tam też otrzymał święcenia kapłańskie. Był później kaznodzieją, może także mistrzem nowicjuszy i zastępcą przeora. Zmarł 3 maja 1489 r., pozostawiając po sobie pamięć męża świątobliwego, pełnego cnót i gorliwości. Pierwszy jego życiorys napisał i wydał w 1609 r. w Krakowie Marcin Baroniusz z Jarosławia. Kult koncentrował się wokół grobu Kazimierczyka u Bożego Ciała.

Stanisław Kostka. Urodził się w Rostkowie pod Przasnyszem w końcu grudnia 1550 jako syn kasztelana zakroczymskiego, Jana Kostki, i jego żony, Małgorzaty z Kryskich. Gdy miał czternaście lat, udał się razem ze starszym bratem, Pawłem, i pedagogiem Bilińskim do Wiednia. Uczęszczał tam do gimnazjum cesarskiego, prowadzonego przez jezuitów. Uczniem był pilnym, pojętnym i myślącym, o czym świadczą zachowane po nim notatki. Czyniąc postępy w nauce, wyróżniał się jednocześnie intensywnym życiem religijnym, które bardzo wcześnie osiągnęło dojrzałość i rozkwit. Gdy w grudniu 1565 r. popadł w krótką, lecz niebezpieczną chorobę, rozkwit ten zaznaczył się wyraźnie doznaniami mistycznymi, związanymi z jego gorącym nabożeństwem do Matki Najśw. Konkretyzowały one równocześnie jego własne życiowe zadania. Odtąd zdecydowanie zmierzał do realizacji powołania zakonnego. Natrafił jednak na trudności ze strony rodziny. By ich uniknąć, w sierpniu 1567 r. uszedł tajemnie z Wiednia i dotarłszy pieszo do Bawarii, zgłosił się w Dylindze do św. Piotra Kanizego, który był wówczas prowincjałem jezuitów niemieckich. Kanizy rozpoznał w nim te same wartości, co wychowawcy w Wiedniu. Licząc się jednak z protestami ze strony rodziny, skierował obiecującego młodzieńca do Rzymu. I wreszcie w październiku tegoż roku Stanisław przyjęty został przez generała zakonu, św. Franciszka Borgiasza, do Towarzystwa Jezusowego. Przeżył to głęboko. Ale w rzymskim nowicjacie przy kościele Św. Andrzeja na Kwirynale długo przebywać nie miał. Zachwyciwszy wszystkich swoją duchową dojrzałością i rozmodleniem, zapadł w sierpniu następnego roku na malarię i po kilku zaledwie dniach zgasł późnym wieczorem w wigilię Wniebowzięcia, jakby spiesząc się na tę uroczystość do nieba, do tej, którą przez całe życie gorąco czcił i kochał. Otoczenie, a potem także mieszkańcy Rzymu nie mieli najmniejszej wątpliwości, że odszedł z ziemi święty. Kult zrodził się natychmiast i zupełnie spontanicznie. Pośród kilku relacji, jakie wcześnie napisano o życiu i świętości Stanisława, znalazł się także żywocik sporządzony przez jego współnowicjusza, Stanisława Warszewickiego. Na ziemiach polskich Warszewickiemu niebawem będzie wtórował wielki Skarga, który wkrótce po śmierci Stanisława zapukał do tej samej furty nowicjackiej. Pośród zmiennych jak zwykle losów szerzył się potem kult młodego Polaka. Już w r. 1605 Paweł V zezwolił na oddawanie mu niektórych dowodów czci publicznej. Ożył kult na nowo w drugiej połowie XIX i na początku XX w., kiedy to Stanisława uznano spontanicznie za patrona polskiej młodzieży. Równocześnie kult ten, podtrzymywany przez jezuitów i szerzony zwłaszcza w ich nowicjatach, nie przestał mieć charakteru międzynarodowego. Po dziś dzień Stanisław jest jednym z najbardziej znanych w świecie świętych Polaków.

źródło deon.pl

Rozmiar

wydruk A4, wydruk A3, wydruk A3+, wydruk A4 w czarnej ramce, wydruk A4 w białej ramce, wydruk A3 w czarnej ramce, wydruk A3 w białej ramce, plik cyfrowy

Produkty powiązane

Wpisz wyszukiwaną frazę

Koszyk

Brak produktów w koszyku.

[]