Benedykt 1

Product code: WYDRUK_0398

1454

- +

Obrazek Benedykt

Zdjęcie przykładowe w czarnej ramce.

Święci o tym imieniu

rozmiary Do wyboru 3 rozmiary: A4 (210/297 mm), A3 (297 x 420mm ), A3+ (329 x 483mm).

wzornik_small Kolory wydruku mogą się różnić od widocznych na ekranie, gdyż jest to zależne od indywidualnych ustawień monitora.

folia Materiały użyte do produkcji obrazków są wysokiej jakości, wydruki A4 na świetnym papierze Epson (192g); wydruki A3 i A3+ na papierze o gramaturze 230g. Ramka polskiego producenta wykonana z aluminium z frontem z pleksi z antyrefleksem, dzięki czemu grafiki zyskują szlachetną matowość. 

BENEDYKT

łac. taki, któremu dobrze życzono, którego błogosławiono’

Święci i błogosławieni, którzy w wykazach hagiograficznych występują pod tym imieniem, tworzą tam dużą, ponad pięćdziesięcioosobową gromadę. W przeważającej części reprezentują oni średniowieczny monastycyzm zachodni, co harmonizuje z naczelną postacią tej grupy – ojcem i patriarchą tego monastycyzmu.

Benedykt z Nursji. Benedykt był synem średnio zamożnego właściciela ziemskiego z okolic Nursji Wysłany na naukę do Rzymu, rychło zraził się obyczajami tamtejszej młodzieży i wkrótce porzucił miasto. Ale nie był człowiekiem pozbawionym wykształcenia. Wyniósł z sobą orientację we wszystkich podstawowych gałęziach ówczesnej wiedzy oraz nieco głębszą znajomość prawa rzymskiego. Gdy z czasem stał się w okolicy popularny, schronił się w góry, przyjąwszy zaś z rąk jakiegoś mnicha habit, zamieszkał w grocie na zboczu doliny Anio. Tam trzy lata trwał w zupełnym odosobnieniu, póki nie odkryli go górale wypasający kozy. Z czasem zwiedzieli się o nim także mnisi z podupadłych klasztorów i inni adepci życia doskonalszego. Ściągnąwszy doń, utworzyli pod jego kierunkiem dwanaście małych klasztorków po dwunastu uczniów w każdym. Z grupą mnichów przeniósł się w ruiny dawnej forteczki na Monte Cassino. Wytrzebiwszy tam ślady pogaństwa, przystąpił od razu do urządzania życia cenobitycznego, którego okazał się genialnym organizatorem. Wówczas to także przystąpił do redagowania swej sławnej Reguły. Napisano o niej setki, albo raczej tysiące rozpraw i komentarzy. Jeszcze dzisiaj jest ona przedmiotem intensywnych badań, które po największej części dotyczą jej źródeł oraz powiązań z wcześniejszymi instytucjami zakonnymi i ideałami ascetyzmu. Tutaj powiemy o niej krótko to, co wydaje się najważniejsze. Benedykt pisał ją przez całe lata, modyfikując tekst i dodając doń nowe rozdziały. We wszystkim: w modlitwie, pracy, pożywieniu i spoczynku zaleca święty umiar.

Benedykt z Anianu. Urodził się około r. 750 w rodzinie karolińskiego możnowładcy. Kształcił się, następnie był dworzaninem u Pepina i Karola Wielkiego. W r. 774 schronił się do klasztoru Saint-Seine, gdzie po kilku latach wybrano go na opata. Doszedł jednak do wniosku, że nie zdoła mnichom narzucić karności, o której marzył, i dlatego uszedłszy z klasztoru, osiadł w stronach rodzinnych. Hołdował wówczas pewnemu rygoryzmowi, a surowość reguł wschodnich przedkładał ponad dyscyplinę benedyktyńską. Kolejne próby założenia klasztoru oraz dalsze przemyślenia doprowadziły go jednak do zmiany stanowiska. W końcu założył klasztor, który szybko się rozrósł i za jego życia liczył około 300 mnichów. Stamtąd to przedsięwziął dzieło odnowy życia zakonnego. Posłużyć miały do tego dwa środki: upowszechnienie znajomości reguł oraz zniesienie zbytniego odosobnienia klasztorów.

Benedykt XII, papież. Rządy papieskie rozpoczął od reformowania kurii papieskiej. Do swych stolic poodsyłał biskupów przebywających w Awinionie. Wystąpił też energicznie przeciw mnichom-wagabundom. Cystersom, augustianom i benedyktynom ponadawał szczegółowe statuty. Wszystko to nie mogło nie wzbudzać niechęci u wielu. Oskarżano go więc o twardość serca, upór, zachłanność, nawet opilstwo. Petrarka, który nie mógł mu darować, że nad Rodanem umocnił rezydencję papieską, utrzymywał, że stał się pośmiewiskiem dla swego dworu. Mało szczęścia miał też w pertraktacjach z dworami europejskimi. Z Ludwikiem Bawarskim pogodzić się nie zdołał. Próżne okazały się jego wysiłki około zażegnywania sporów pomiędzy królami Anglii i Francji. Zraził się też do poselstw z dalekiego Konstantynopola, bo zauważył, że zabiegają o militarną pomoc, a nie o unię.

Benedykt Józef Labre. Urodził się jako najstarszy z piętnaściorga rodzeństwa. W dwunastym roku życia powierzono go wujowi, który był księdzem i który nauczył go trochę łaciny. Mając lat piętnaście postanowił wstąpić do trapistów. Na razie rodzina udaremniła ten zamiar, nieco później jednak zgodziła się, aby popróbował szczęścia u kartuzów. Ci jednak uznali, że się do nich nie nadaje, i grzecznie go odprawili. Podobnie stało się przy następnych, kilkakrotnych próbach wstąpienia do zakonu. Gdy udręczony wątpliwościami ruszył z kolei do Italii, by tam podjąć następne próby, nagle w losie wędrowcy odkrył swe własne powołanie życiowe. Postanowił zrezygnować ze wszystkiego i bez dachu nad głową pielgrzymować odtąd w całkowitym wyrzeczeniu. Wędrował więc gościńcami Europy i odwiedzał miejsca pielgrzymkowe. Znano go w Hiszpanii, Francji, Szwajcarii, Niemczech i Italii. Gdzieniegdzie traktowano go lekceważąco, inni okazywali mu niemal pogardę, do czego skłaniał ich może jego całkowity rozbrat z higieną, ale wielu dostrzegło w nim rysy świętego, który bez przerwy zatopiony był w modlitwie i pełen doskonałej miłości. Nieliczni tylko wiedzieli, że doznaje on łask nadzwyczajnych i zna tajniki przyszłości. Ostatnie sześć lat spędził w Rzymie, nocując w ruinach Koloseum.

źródło deon.pl

Rozmiar

wydruk A4, wydruk A3, wydruk A3+, wydruk A4 w czarnej ramce, wydruk A4 w białej ramce, wydruk A3 w czarnej ramce, wydruk A3 w białej ramce, plik cyfrowy

Produkty powiązane

Wpisz wyszukiwaną frazę

Koszyk

Brak produktów w koszyku.

[]